niedziela, 4 listopada 2012

Literackie zaświaty

           Wielu ludzi wierzy, że żyjemy w świecie, gdzie tylko cienka, łatwa do zniszczenia zasłona oddziela żywych od zmarłych. Jeżeli to prawda, czy to oznacza, że śmierć nie kończy naszej egzystencji? Czy istnieją złośliwe duchy i zaświaty? Gdzie one są? Co dzieje się z nami po śmierci? Na to pytanie chyba próbuje odpowiedzieć sobie każdy człowiek.
            Poeci w swoich dziełach, opierając się na przekazach religijnych i mitach, ukazują nam, jak rozumieją pojęcie zaświatów. Już w starożytności zostały one bardzo szczegółowo opisane. Według wyobrażeń starożytnych Greków, Hades, który był synem Kronosa i Rei, zarządzał podziemną krainą, do której trafiały dusze zmarłych. Otaczały ją zewsząd cztery rzeki: Acheront, Styks, Kokytos oraz Lete. Przez Styks i Acheront przewoził dusze zmarłych Charon, biorąc jako opłatę obol, wkładany zmarłym w usta na ostatnią drogę. Zanim przybyszowi zostało wyznaczone jego miejsce w podziemnym królestwie, trzej królowie (Minos, Ajakos i Radamantys) sądzili jego dobre i złe uczynki. Najwięksi zbrodniarze trafiali do miejsca kaźni – Tartaru, który znajdował się pod zamkiem Hadesa. Sprawiedliwi natomiast wędrowali na Wyspę Błogosławionych, gdzie panowała wieczna wiosna. Na tamtejszych Polach Elizejskich, czyli na niezwykle pięknej łące, odbywały się biesiady. Z Hadesu raczej nie wracało się na ziemię, ale były wyjątki. Udało się to Orfeuszowi. Postanowił zejść do Tartaru, by uwolnić swoją ukochaną żonę Eurydykę. Nie mógł pogodzić się z tym, że odeszła na zawsze. Pokonując wszystkie przeszkody, dotarł do samego Hadesa. Ten został oczarowany przez Orfeusza i zwolnił Eurydykę. Postawił przy tym jeden warunek: Orfeusz nie mógł oglądać się za siebie, póki Eurydyka nie znajdzie się na powierzchni ziemi w świetle słońca. Orfeusz zgodził się na ten warunek, jednak w drodze powrotnej z radości zapomniawszy o warunku, odwrócił się i na zawsze stracił ukochaną, ponieważ zamieniła się w kamień.
 
Joachim Patinir, Przekroczenie rzeki Styks 
            Wyobrażenia chrześcijańskie opierają się przede wszystkim na Biblii. Jednak nie były dokładnie sprecyzowane. Myśląc o zaświatach przez pryzmat Biblii, przychodzą nam do głowy dwa skojarzenia – niebo i piekło. Co Biblia mówi o niebie? „W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce. A jeśli pójdę i przygotuje wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli.” (J 14,2-3)W niebie nawet zwierzęta będą żyły w zgodzie i pokoju. Obłożnie chorzy i inwalidzi będą uzdrowieni:
„Wtedy otworzą się oczy ślepych, otworzą się też uszy głuchych. Wtedy chromy będzie skakał jak jeleń i radośnie odezwie się język niemych, gdyż wody wytrysną na pustyni i potoki na stepie.” (Iz 35,5-6)
Lucas Cranach Starszy, Raj
A czym jest piekło? Słowo to tłumaczone jest w Nowym Testamencie zwykle jako gehenna, czyli „jezioro ognia”. O piekle mówi sam Jezus. Z jego słów wynika, że jest to realne miejsce, gdzie trafią ci „którzy dopuszczają się nieprawości”. W wierze chrześcijańskiej oprócz piekła i nieba istnieje również czyściec – miejsce pośrednie przed ostatecznym oczyszczeniem. Jest dla tych, którzy zmarli w przyjaźni z Bogiem, lecz nie byli całkiem oczyszczeni. To miejsce pozbycia się ludzkich niedoskonałości przed dostąpieniem niebiańskiej radości. Czyściec to etap przejściowy, gwarantujący, że dalej czeka już tylko niebo...
 
 
Domenico di Michelino, Dante i trzy królestwa
 

Niebo i piekło są ostatecznymi miejscami przeznaczenia i nie ma od nich odwrotu.
            Przykładem interpretacji obrazu życia po śmierci są treny Jana Kochanowskiego. Tren XIX opowiada o tym, jak Kochanowskiemu w śnie ukazuje się matka i mówi, gdzie znajduje się jego ukochana córka. Sen był na jawie, realistyczny – Urszulka wydawała się być jak żywa. Mowa matki była ogromnym pocieszeniem, ukoiła niepewność i zmartwienia. Matka powiedziała, że Urszula jest w niebie i jest jej tam dobrze. Opisała całe niebo. To w nim panuje wieczne, niczym nie zmącone szczęście, nie ma trosk i pracy. Nie ma tam również chorób i śmierci, nie trzeba płakać po zmarłych, bo życie jest wieczne. Nie ma tajemnic, panuje wieczna jasność, a wszystko jest związane z dobrem i pięknem. Jednak, żeby się dostać do nieba, trzeba wszystkiego doświadczyć na ziemi – bólu, cierpienia, bo to też należy do życia, a świadczy o tym cytat: „Tego się synu trzymaj, a ludzkie przygody, ludzkie noś. Jeden jest Pan smutku i nagrody”.
 
 
Jan Matejko, Kochanowski nad zwłokami Urszulki
 

            Wiara w zaświaty jest bardzo istotna dla ludzi. Czym byłby świat, gdybyśmy wiedzieli, że nasze życie kończy się na śmierci?
 Uważam, że ludzie boją się umierać i to jest powodem wiary w zaświaty. Chcą wierzyć, że oprócz ziemskiego życia istnieje coś jeszcze, coś o wiele piękniejszego i wiecznego. Wiara w zaświaty również skłania nas do czynienia dobra na ziemi, ponieważ według wiary chrześcijańskiej nie możemy liczyć na życie wieczne przy boku Boga, jeśli nie jesteśmy prawymi ludźmi na ziemi.
 
 
Oprac. Patrycja Dudarz